Prywatna opieka zdrowotna
Jak grzyby po deszczu powstają w Polsce prywatne przychodnie albo prywatne kliniki. Dyrektorem zostaje zwykle profesor medycyny. Znane nazwisko ma przyciągać nie tylko pacjentów, ale także lekarzy, którzy będą chcieli współpracować z powstającym ośrodkiem. Prywatne ośrodki zdrowia zajmują się co nie wymaga długotrwałej opieki. Zdarzało się, że pacjenci u których występowały powikłania byli odwożeni do państwowych placówek. Prywatne przychodnie są potrzebne. Praca w nich jest lepiej zorganizowana.
Pacjenci są umawiani na konkretną godzinę, więc pacjenci nie muszą czekać w kolejkach, aby dostać się do lekarza. System ten jest bardziej przejrzysty dla pacjentów, ale także dla lekarzy. Nie muszą oni wysłuchiwać kłótni pod gabinetem, kto powinien wejść w jakiej kolejności. Powstanie prywatnych ośrodków, mobilizuje państwowe instytucje. Pacjenci odchodzą, co powoduje, że umowa z NFZ jest mniejsza, a zatem jest mniej pieniędzy na funkcjonowanie jednostki.
Zatem stare przychodnie są remontowane, aby wydawały się bardziej przyjazne dla pacjentów. I tynk nie odpada już od ścian.
Ale nie oszukujmy się, osoby które na to stać albo cenią sobie po prostu profesjonalizm i lepsze traktowanie ze storny lekarzy, chętniej pójdą do prywatnej klini tudzież gabinetu. Dlaczego? W dzisiejszych czasach żeby osiągnąć profesjonalną diagnozę preferuje się chodzenie do prywatnego lekarza. Mówi się że w publicznych placówkach personelowi nie chce się pracować (niskie zarobki) i nie przykładają się do tego co robią, stosują często półśrodki albo efektywność leczenia pacjentów jest po prostu byle jaka. Często musimy zapłacić za potraktowanie nas jak człowieka i aby lekarz nieco bardziej się wysilił i naprawdę nam pomógł gdy coś nam dolega. Dlatego jeśli mamy jakiś poważny problem nie bójmy się i spróbujmy iść prywatnie do lekarza - czasem zła diagnoza lub leczenie może przyczynić się do poważnych konsekwencji zdrowotnych.